Jak wszyscy lub większość osób wie, Serj Tankian to wokalista zespołu System of a Down. Na jego punkcie szaleje sporo nastolatek, ale była jedna, która wpadła w mały obłęd. Ubzdurała sobie, że pewnego dnia jej ulubiony wokalista będzie jej mężem. Zrobiła mu ołtarzyk w pokoju i kiedy spotykała się ze znajomymi nie rozmawiała z nimi o nikim innym jak o wokaliście SoaD-u. Zaczęło im to przeszkadzać i odtrącili ją. Ona nawet się tym nie przejęła.
Była w trakcie szukania następnego przystanku trasy koncertowej owego zespołu metalowego. Okazało się, iż będą grali w mieście, które jest niedaleko. Od razu zaczęła się pakować (tj. wzięła najlepszą torbę i wrzuciła do niej najpotrzebniejsze rzeczy). Bilet szybko zamówiła na stronie z koncertem. Nie wiarygodnie szybko do niej doszedł.
Ruszyła w drogę na koncert nic nie mówiąc rodzicom. Kiedy była już na miejscu zaczęła pchać się pod samą scenę nie zwracając uwagi na innych. Wreszcie zaczął się koncert, na którym szalała za trzech. Muzycy zrobili sobie małą przerwę, a dziewczyna wykorzystała okazję i poszła do nich za scenę. Ochrona jej nie zauważyła, lecz podszedł do niej Daron (drugi wokalista i gitarzysta) i spytał dziewczyny ''Co ty tu robisz?! Nie powinno Cię tu być''. Ona mu odpowiedziała. że tylko na chwilkę chce podejść do Serja. Niczego nie świadomy gitarzysta przepuścił dziewczynę do kolegi. Najpierw grzecznie poprosiła o autograf i ten jej go dał. Później spytała czy może przytulić się do ulubionego muzyka. Zaskoczony Tankian pozwolił, lecz ona wykorzystała sytuację i dała mu buziaka. Wszyscy zaniemówili, a dziewczyna zniknęła.
Dalsza część koncertu. Daron cały czas wypatrywał małej odważnej (o co poprosił go kolega), niestety nigdzie jej nie było.
Po koncercie, już dość późna godzina. Muzycy weszli do swojego busa i ruszyli w dalszą trasę. Wokalista musiał iść do toalety. Zamknął za sobą drzwi i jak szybko wszedł tak szybko wyszedł. ''Spryciula jest w kiblu!'' Powiedział roztrzęsiony. Shavo (Basista zespołu) postanowił ją wypłoszyć, lecz ona pociągnęła go tak mocno za brodę, że się odsunął. Szalona dziewczyna wpadła w szał, kiedy ochroniarze chcieli ją wyrzucić z koncertu, więc schowała się w ich busie. Biedny Serj nie wiedział jeszcze co go czeka. Nastolatka była tak napalona, że rzuciła go z potworną siłą na kanapę i zaczęła całować. John (perkusista) próbował ją odciągnąć, ale nie dał rady. Cała grupa chciała powstrzymać dziewczynę i odciągnąć ją od biednego wokalisty. Nic nie pomagało. W końcu kierowca zatrzymał busa i też się dołączył. Dziewczyna wpadła w taki ogromny szał. Zaczęła krzyczeć i kopać wszystkich. Daron zadzwonił na policję i powiedział, że w busie mają straszną fankę, która molestuje front mena ich grupy. Siłą zaciągnęli dziewczynę do WC i zamknęli. Mieli chwilkę spokoju, chociaż zza drzwi dobiegały straszne hałasy. Serj był cały zdrapany i posiniaczony.
Wreszcie ubłagana chwila, kiedy policjanci weszli do autobusu. Dziewczyna zaczęła piszczeć i powtarzała tylko "Serj jesteś mój!''.
Dziewczynę odwieziono do psychologa i powiadomiono rodziców. Ale czy grupa muzyków może się czuć już bezpiecznie?
Koniec
Była w trakcie szukania następnego przystanku trasy koncertowej owego zespołu metalowego. Okazało się, iż będą grali w mieście, które jest niedaleko. Od razu zaczęła się pakować (tj. wzięła najlepszą torbę i wrzuciła do niej najpotrzebniejsze rzeczy). Bilet szybko zamówiła na stronie z koncertem. Nie wiarygodnie szybko do niej doszedł.
Ruszyła w drogę na koncert nic nie mówiąc rodzicom. Kiedy była już na miejscu zaczęła pchać się pod samą scenę nie zwracając uwagi na innych. Wreszcie zaczął się koncert, na którym szalała za trzech. Muzycy zrobili sobie małą przerwę, a dziewczyna wykorzystała okazję i poszła do nich za scenę. Ochrona jej nie zauważyła, lecz podszedł do niej Daron (drugi wokalista i gitarzysta) i spytał dziewczyny ''Co ty tu robisz?! Nie powinno Cię tu być''. Ona mu odpowiedziała. że tylko na chwilkę chce podejść do Serja. Niczego nie świadomy gitarzysta przepuścił dziewczynę do kolegi. Najpierw grzecznie poprosiła o autograf i ten jej go dał. Później spytała czy może przytulić się do ulubionego muzyka. Zaskoczony Tankian pozwolił, lecz ona wykorzystała sytuację i dała mu buziaka. Wszyscy zaniemówili, a dziewczyna zniknęła.
Dalsza część koncertu. Daron cały czas wypatrywał małej odważnej (o co poprosił go kolega), niestety nigdzie jej nie było.
Po koncercie, już dość późna godzina. Muzycy weszli do swojego busa i ruszyli w dalszą trasę. Wokalista musiał iść do toalety. Zamknął za sobą drzwi i jak szybko wszedł tak szybko wyszedł. ''Spryciula jest w kiblu!'' Powiedział roztrzęsiony. Shavo (Basista zespołu) postanowił ją wypłoszyć, lecz ona pociągnęła go tak mocno za brodę, że się odsunął. Szalona dziewczyna wpadła w szał, kiedy ochroniarze chcieli ją wyrzucić z koncertu, więc schowała się w ich busie. Biedny Serj nie wiedział jeszcze co go czeka. Nastolatka była tak napalona, że rzuciła go z potworną siłą na kanapę i zaczęła całować. John (perkusista) próbował ją odciągnąć, ale nie dał rady. Cała grupa chciała powstrzymać dziewczynę i odciągnąć ją od biednego wokalisty. Nic nie pomagało. W końcu kierowca zatrzymał busa i też się dołączył. Dziewczyna wpadła w taki ogromny szał. Zaczęła krzyczeć i kopać wszystkich. Daron zadzwonił na policję i powiedział, że w busie mają straszną fankę, która molestuje front mena ich grupy. Siłą zaciągnęli dziewczynę do WC i zamknęli. Mieli chwilkę spokoju, chociaż zza drzwi dobiegały straszne hałasy. Serj był cały zdrapany i posiniaczony.
Wreszcie ubłagana chwila, kiedy policjanci weszli do autobusu. Dziewczyna zaczęła piszczeć i powtarzała tylko "Serj jesteś mój!''.
Dziewczynę odwieziono do psychologa i powiadomiono rodziców. Ale czy grupa muzyków może się czuć już bezpiecznie?
Koniec